3 lutego 2014

Depeche Mode. Monument, Dennis Burmeister & Sascha Lange

Fani Depeche Mode mogą uznać się za szczęściarzy, mając przed sobą tak fantastycznie stworzoną publikację na temat muzycznej działalności tego zespołu - i to na dodatek na wyciągnięcie ręki! Przyznam, że widziałam naprawdę wiele albumów dotyczących jakichś zespołów, na niektóre z nich spojrzałam tylko raz, innym poświęciłam natomiast znacznie więcej uwagi. Prawda jest taka, że żaden z tych albumów „do pięt” nie dorasta temu, z którym właśnie teraz miałam przyjemność. I nie zamierzam ukrywać, że jestem tym albumem szczerze zachwycona, a nawet nie wątpiłam, że będzie inaczej. 

Jego twórcami są dwaj panowie - Dennis Burmeister i Sascha Lange, nie dość, że naprawdę kompetentne osoby do stworzenia takiej publikacji, o czym doskonale przekonałam się podczas jej lektury, co również niezwykle wierni fani, czego również doświadczyłam podczas kartkowania „Monumentu”. Przez każdą jego stronę wręcz przebija się oddanie oraz miłość do Depeche Mode i wydaje mi się, że jest to najlepsze, czego można doświadczyć podczas zapoznawania się z takim albumem. To jeden z wielu dowodów na to, jak świetną robotę wykonali ci dwaj autorzy.

Fani DM znajdą tutaj wszystko, o czym chyba mogliby zamarzyć (może oprócz biletu na koncert i wejściówki za kulisy): przede wszystkim kompletną dyskografię, ale również plakaty informujące o koncertach oraz promujące trasy koncertowe, informacje z gazet czy chociażby gadżety powiązane z zespołem (przypinki, jarmułkę, zamykane lusterko i kilka innych, równie ciekawych dodatków). Autorzy nie pomijają również solowej kariery konkretnych członków Depeche Mode, jak chociażby Alana Wildera, który odszedł z zespołu w 1995 roku. Burmeister i Lange nie poświęcają tutaj uwagi plotkom czy brudom z życia prywatnego muzyków, skupiają się natomiast na całokształcie twórczości muzycznej zespołu, co zawsze w tego typu publikacjach ceniłam najbardziej. 


Fantastycznym elementem „Monumentu” są również zachwycające zdjęcia czy wywiady z osobami w jakiś sposób powiązanymi z zespołem, jak chociażby z Anne Haffmans, menedżerką Mute. Wszystkie te osoby wyrażają się o Depeche Mode w niezwykle ciepłych słowach, co nie trudno także zauważyć w przypadku fanów - nie tylko podczas rozmów z nimi, ale przyglądając się ich poświęceniu, aby dotrzeć do jakichkolwiek informacji na temat DM. Obaj autorzy pochodzą z Niemiec, skupiają się więc głównie na niemieckich fanach tego zespołu, których sytuacja w dawnym NRD nie była łatwa. Ich dostęp do płyt, plakatów czy jakichś faktów na temat zespołu był niezwykle utrudniony i nie lada energii wymagało od nich dotarcie do takich materiałów, a nie wszyscy niestety mieli taką możliwość.

Ten wybitnych rozmiarów album jest wydany w godny podziwu sposób, o czym nie mogłabym nie wspomnieć. Twarda oprawa, piękny, śliski papier, konkretna, wyraźna czcionka, a do tego naprawdę wysokiej jakości zdjęcia - nie sposób nie zachwycić się tą publikacją, która - uważam - powinna znaleźć się na każdej półce wiernego fana Depeche Mode i obowiązkowo dostarczyć mu tyle radości z lektury, ile dostarczyła mi. Jeżeli są tutaj fani DM, którzy chcieliby poznać biografię zespołu czy jego członków to zachęcam do sięgnięcia po inne książki związane z tym zespołem wydane przez wydawnictwo Anakonda (biografię Dave'a Gahana, Martina Gore'a oraz publikację na temat Depeche Mode obejmującą lata 1981-1993). A do zapoznania się z Monumentem gorąco zachęcam!

Ocena: 10/10

24 komentarze:

  1. Bardzo bym chciała mieć ten album, ale z tego co wiem to jego cena jest powalająca i jedynym wyjściem jest ubłaganie kogoś o sprawienie mi go jako prezentu.^^ Marzy mi się wersja kolekcjonerska, uwielbiam Depeche Mode, w dodatku mój tata również lubi ich muzykę, więc może coś z tego wyjdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, cena tego albumu nie jest może najpiękniejsza, ale osobiście wychodzę z założenia, że taki wydatek raz na bardzo długi czas nikomu nie zaszkodzi, ponieważ tak świetne publikacje nie pojawiają się zbyt często. :) Gdyby o moim ulubionym zespole (albo chociaż jednym z wielu) pojawiła się taka książka to na 100% skusiłabym się na kupno. :) Poza tym zawsze można zakręcić się wokół rodziców i szepnąć słówko, że ma się taką fajną książkę na oku... ;D

      Usuń
  2. Sama jestem fanką i wiem, jak ciekawe mogą być takie książki.
    Moja jest strasznie chuda jednak cieszę się, że miałam okazję ją zakupić i przeczytać. Czasem lubię dowiedzieć się czegoś o zespole jako "pracy zawodowej danego człowieka" a nie o plotkach ploteczkach, kto ile miał dzieci, ile razy się rozwiódł, czy jak dużo zarabia według najnowszych statystyk. Jeśli powstała takowa książka o DM to nie ma się co zastanawiać. Te dzieła dają więcej niż brukowce ala Bravo, Popcorn itd. Można mieć wszystko w jednym miejscu od początku powstania zespołu do obecnego jej stanu i są to na prawdę ciekawe rzeczy, godne uwagi, zwłaszcza jeśli ktoś jest fanem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli ktoś szuka takich "ciekawostek" to na pewno jest mnóstwo stron internetowych czy brukowców, w których można znaleźć tego rodzaju plotki. Ja za nimi nie przepadam, bo nie lubię też wyciągania błędów z przeszłości, a jeżeli chodzi o zespoły to ważniejsza jest dla mnie muzyka niż osobiste życie poszczególnych muzyków, ilość ich rozwodów, zdrady czy inne pierdoły. Gdyby tylko powstawało trochę więcej takich książek to fani mogliby umierać z radości.

      Usuń
  3. Bardzo chciałabym ją przeczytać i pooglądać, tym bardziej, że to kolejna pozytywna recenzja na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę w szoku, jeżeli spotkam gdzieś negatywną recenzję „Monumentu”, serio. Ciężko mi to sobie wyobrazić, żeby komuś ta książka mogła nie przypaść do gustu. :)

      Usuń
  4. ej no, nie gardź moją sztuką! :)
    ps. muszę powiedzieć tacie o tej książce, jest najstarszym fanem Depeche Mode na świecie i ma wszystkie płyty, MUSI TO PRZECZYTAĆ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gardzę, ja podziwiam. :) Serio, naprawdę podoba mi się to, co zrobiłaś z tą nakładką. :D
      Kurczę, nawet chętnie pożyczyłabym mu ten album od siebie, gdyby była taka okazja.

      Usuń
  5. Zazdroszczę że możesz cieszyć się tą pozycją :-) Chętnie bym ją dorwała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby się udało, bo wiem jaka to radość trzymać tę książkę w ręce. :)

      Usuń
  6. ooooo ciekawa książka, chętnie bym przeczytał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uda się na pewno. :) Wydawnictwo Anakonda planuje też wydać album o Metallice - "The Ultimate Metallica" - to dopiero będzie lektura! ;)

      Usuń
  7. Nie jestem wielką fanką Depeche Mode, od czasu do czasu zdarzy mi się coś przesłuchać. Widziałam tę książkę w empiku. Naprawdę imponująca pozycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja fanką również bym się nie nazwała, ale czytanie tej książki było prawdziwą przyjemnością. ;)

      Usuń
  8. Recenzowałam i u mnie też 10/10, myślę że nie nie może być inaczej, bo wydanie jest obłędne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sposób nie ocenić tego albumu tak wysoko, jest zachwycający. :)

      Usuń
    2. Tak jak piszesz. Liczę na to, że ujrzymy jeszcze kilka innych albumów w takim pięknym wydaniu :)

      Usuń
    3. Wydawnictwo w planach ma wydanie albumu o Metallice - "The Ultimate Metallica", którego jeszcze bardziej nie mogę się doczekać. To dopiero będzie lektura, na dodatek muzycznie 100% w moim klimacie. :)

      Usuń
  9. Super kupilam ja zaplacilam 200zl ale gdzie te gadzety o ktorych tu mowa??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te gadżety, o których pisałam w recenzji nie są dodatkiem do albumu, tylko autorzy o nich wspominają w tej publikacji, więc spokojnie, nic nie straciłaś. :)

      Usuń
  10. To niestety nic dla mnie ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne zdjęcia, ładny papier, dużo informacji, które zainteresują głównie kolekcjonerów. Przewaga obrazków nad treścią. Znacznie więcej informacji o DM jest w publikacji Obnażeni, którą zdecydowanie polecam. Monumentu nie polecam, szkoda 120 zł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam na oku tę biografię, z resztą uwielbiam Wydawnictwo In Rock, więc jestem przekonana, że będzie to kawał porządnej lektury.

      Usuń
  12. też mi się marzy.... oglądałam ostatnio w empiku ;) mam nadzieję że za jakiś czas będzie na nią jakaś promocja i zrobię sobie prezent :D w sumie to empik, tam ciągle są jakieś 1+1 czy - 30% ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.

Copyright © 2016 Złodziejka Książek , Blogger