Wystarczą ulubieńcy czy może warto by było wspomnieć również o książkach, które okazały się największymi porażkami? Takie rozmyślania towarzyszyły mi od połowy grudnia, bo właśnie wtedy zaczęłam myśleć o tym, jakie książki umieścić w rankingu na 2014 rok i czy uwzględnić w nim także i te, które kompletnie nie przypadły mi do gustu. Rok 2014 w sferze prywatnej był najgorszym rokiem w całym moim życiu i trzymam kciuki za to, żeby takie piekło nigdy więcej mi się nie powtórzyło, dlatego uznałam, że stanowczo wystarczy mi dramatu na obecną chwilę. Zgodnie z obietnicą postawioną sobie na 2015 rok, aby myśleć pozytywnie, postanowiłam skupić się na literackich sukcesach, z którymi miałam do czynienia w zeszłym roku i takie też zestawienie książek Wam przygotowałam.
1. Lato drugiej szansy, Morgan Matson
Jeżeli będę chciała jeszcze kiedykolwiek wylać litry łez i zmarnować tonę chusteczek to już wiem, do kogo i po jaką książkę się zgłosić. Droga autorko, dziękuję za złamanie mi serca tą niezwykle wzruszającą i urzekającą historią. Nie pierwszy raz spotkałam się z gatunkiem Young Adult przy czytaniu tej książki, ale jest to z pewnością najlepsza książka z tego gatunku, jaką kiedykolwiek czytałam. Piękna, pouczająca historia, z którą spędziłam prawdziwie magiczny i wakacyjny czas. Absolutnie mój nr 1 w 2014 roku.
2. Percy Jackson i bogowie olimpijscy, Rick Riordan
Gdyby nie Harry Potter, który na zawsze pozostanie serią przypominającą mi o dzieciństwie to z powodzeniem mogłabym uznać Percy Jacksona za najlepszą serię, z jaką kiedykolwiek się spotkałam. Wszystkie książki z tej serii miałam przyjemność przeczytać w zeszłym roku (wszystkie też zrecenzowałam, więc zachęcam do ich przeczytania) i... wow, z tak znakomitą serią nie spotkałam się właśnie od momentu, gdy zakończyłam czytanie Harry'ego Pottera. Mitologia, duża dawka fantastycznego humoru, wydarzenia, które napędzają akcję jak szalone - czego chcieć więcej?
3. Zwiadowcy. Płonący most, John Flanagan
Serię Johna Flanagana czytam sobie na całkowitym chill oucie, co możecie właśnie zauważyć. Tomów wyszło... całkiem sporo, ja na półce mam cztery, na spokojnie czytam sobie dopiero 2 tom i zakochuję się w tej serii coraz mocniej. Dzięki tym książkom budzi się we mnie zew przygody, o jaki nigdy bym się nawet nie podejrzewała, ta seria wzbudza we mnie uczucia, które pozostawały ukryte przez bardzo długi czas. Genialna seria, którą każdy miłośnik fantastyki powinien przeczytać.
4. Strych Tesli, Neal Shusterman & Eric Elfman
Jesteście w szoku, że ta książka znalazła się w tym zestawieniu? Bo ja jestem. I to w naprawdę wielkim szoku, ponieważ nigdy bym nie przypuszczała, że taka powieść znajdzie miejsce w moich ulubieńcach... na cały rok! Dzięki niej znów poczułam się jak dziecko, które lubiło udawać, że za każdym rogiem skrywa się jakaś tajemnica godna odkrycia, że każdy zakątek jest sekretem, który trzeba było poznać. Niesamowita książka, której kontynuacji zdecydowanie nie mogę się doczekać.
5. Infoszok, David Louis Edelman
Po tę książkę sięgnęłam tak „od czapy”, bo ani nie miałam jej w planach, ani nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Kocham jednak science fiction i gdy nadarzyła się okazja poznania tej powieści, pomyślałam sobie - „czemu nie?”. Po jej przeczytaniu w moim życiu nastąpiła rewolucja - i ta umysłowa, i emocjonalna. Dotknęła mnie rozkosz literacka, która trwa do tej pory i dzięki której mój wzrok non stop wędruje do miejsca na półce, w którym ta lektura się znajduje. Jeżeli lubicie science fiction i spekulowanie na temat przyszłości naszego świata - wówczas „Infoszok” jest dla Was wyborem idealnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.