Pomimo tego, że nastolatką już nie jestem wciąż bardzo lubię sięgać po książki dla młodszych czytelników, nawet tych w wieku gimnazjalnym. Nieustannie udaje mi się wyciągnąć z nich wiele pięknych wartości, które książki dla osób w moim wieku nie zawsze posiadają lub po prostu nie są one przekazane w tak ciekawy i otwarty sposób, jak przekazuje je chociażby powieść „Całkiem obcy człowiek” Rebecki Stead. Na przeczytanie tej książki zdecydowałam się spontanicznie, jednak była to jedna z najlepszych czytelniczych decyzji podjętych przeze mnie w tym roku.
„Całkiem obcy człowiek” opowiada historię kilku bohaterów, którzy zmagają się z problemami odpowiednimi dla ich wieku. Autorka przedstawia losy m.in. trójki przyjaciółek uczęszczających do gimnazjum: Emily poznaje chłopaka, który prosi ją o przesyłanie pewnego rodzaju zdjęć, Tabitha jest młodą feministką, a Bridge od momentu wypadku, którego nie powinna przeżyć zaczyna zastanawiać się nad tym, dlaczego tak naprawdę znajduje się na tym świecie. Poznajemy tutaj również losy Jamiego, brata Bridge, który zostaje uwikłany w bardzo dziwny zakład oraz pewną licealistkę, która próbuje pogodzić się z konsekwencjami podjętej przez siebie decyzji.
Książkę Rebecki Stead czyta się w zabójczo szybkim tempie dzięki naprawdę lekkiemu i przyjemnemu językowi autorki, który doskonale umilił mi tę kilkugodzinną przygodę, którą spędziłam z tą powieścią. Jest to również zasługa bardzo krótkich rozdziałów, dzięki którym miałam wrażenie, że dosłownie płynęłam przez tę lekturę. Pomimo tego, że rozdziały są krótkie i sprawiają wrażenie wyrwanych z pamiętnika to autorka naprawdę świetnie połączyła przeplatające się w nich wątki. Spodobało mi się to, że w każdym z rozdziałów na zmianę przedstawiane były losy innego bohatera, dzięki czemu każdą z postaci mogłam poznać w naprawdę dużym stopniu.
Cieszę się, że rola rodziców nie została w tej książce zmarginalizowana, ponieważ w powieściach dla nastolatków obecność ich powinna być jak najbardziej widoczna. Gimnazjum i liceum potrafią być bardzo trudnym okresem dla wielu młodych osób, a wówczas rodzice powinni znajdować się w tym samym obozie co ich pociechy, nie w przeciwnym, powinni być jak największym wsparciem dla swoich dzieci, a w tej książce zostało to naprawdę pięknie ukazane, co bardzo mnie satysfakcjonuje.
„Całkiem obcy człowiek” to bardzo autentyczna powieść, przedstawiająca problemy, które stawiane są przed większością nastolatków. Opowiada o przyjaźni, o bardzo mocnej i trwałej przyjaźni polegającej na zaufaniu, prawdzie i nie raz także na postawieniu do pionu tej drugiej osoby, która nieszczęśliwie zgubiła się gdzieś po drodze. Opowiada ona również o miłości, o tym pierwszym bardzo ważnym zauroczeniu, które nieraz niesie ze sobą wiele kłopotów. „Całkiem obcy człowiek” jest również bardzo mądrą powieścią o przebaczaniu, o przyznawaniu się do popełnionych przez siebie błędów oraz o zbyt pochopnym osądzaniu innych osób, czym można bardzo łatwo kogoś skrzywdzić. Historia opisana przez Rebeccę Stead jest naprawdę idealną powieścią dla nastolatków, dzięki której nie tylko można bardzo miło spędzić czas, ale również bardzo wiele się z niej nauczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.