Data premiery: 01.03.2017 r.
Znalezienie magicznej lampy byłoby wspaniałe, prawda? Poznanie dżinna będącego w stanie spełnić chociażby te trzy (czy może aż trzy) życzenia, jakie tylko sobie zapragniemy byłoby zapewne spełnieniem marzeń niejednej osoby. Moglibyśmy w jednej sekundzie stać się szalenie bogaci, pozbyć się dręczącej nas choroby, wybrać się do miejsca, które zawsze pragnęliśmy odwiedzić lub nawet osiągnąć cel, który do tej pory pozostawał poza zasięgiem naszych rąk – możliwości jest niesamowicie dużo, jednak każda z nich związana jest z ceną, której nie sposób uniknąć. Czy bylibyście gotowi ją zapłacić?
Książka opowiada historię Zahry - dżinna od pięciuset lat uwięzionego w magicznej lampie, która nagle trafia w ręce złodziejaszka o imieniu Aladyn. Zgodnie z obowiązkiem musi ona trwać u boku swojego nowego pana do momentu, aż wypowie on trzy życzenia, które Zahra musi spełnić. Niestety sytuacja komplikuje się z powodu wojny między ludźmi a dżinnami, która sprawia, że Zahra musi ukrywać swoją tożsamość oraz zadania, które powierza jej Nardukha, król dżinnów. W zamian za uwolnienie jego syna, który jest więźniem w rękach ludzi, Zahrze oddana będzie tak bardzo upragniona wolność. Czy dziewczyna będzie potrafiła zrezygnować z czegoś, o czym marzyła od stuleci w imię miłości, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyła?
Jessica Khoury potrafi zaczarować słowem jak mało kto. Już od pierwszych stron dosłownie wsiąknęłam w tę powieść właśnie za sprawą magicznego języka autorki, która niezwykle plastycznie i barwnie przedstawiła cały wykreowany przez siebie świat. Jak nigdy czułam tętniące życie na kartach tej powieści, wszystkie jej elementy i przedstawione przez autorkę obrazy potrafiłam sobie wyobrazić z taką dokładnością, jakiej szczerze mówiąc dawno nie doświadczyłam. Jessica Khoury momentami posługuje stylem niemalże poetyckim, jednak całe szczęście utrzymany jest on w granicach rozsądku. Nie spotkałam się tutaj z przerostem formy nad treścią jak chociażby w przypadku „Dotyku Julii” Tahereh Mafi, za co jestem autorce niesamowicie wdzięczna. Styl Khoury jest bardzo przyjemny i jeszcze bardziej przystępny, dzięki czemu „Zakazane życzenie” to fantastyczna, zaledwie kilkugodzinna rozrywka.
Wartka akcja jest dla mnie zdecydowanie najważniejszym elementem każdej powieści, po którą sięgam, niemniej jednak równie istotnym jest godna żeńska reprezentacja, której tak uparcie od zawsze poszukuję. Dlatego też jestem wręcz zachwycona tym, w jaki sposób autorka przedstawiła kobiety w swojej powieści, ponieważ nie tylko są to bohaterki, z którymi bardzo łatwo jest się utożsamić (w szczególności Zahra), ale również postacie, które zachwycają siłą swoich charakterów. Kiedy mowa o silnych żeńskich bohaterkach nie chodzi wówczas jedynie o postacie, które potrafią – kolokwialnie to ujmując – skopać komuś tyłek. To również – a moim zdaniem przede wszystkim – bohaterki, które cechują się silną wolą, zdolnością podejmowania świadomych, samodzielnych decyzji, walką o swoją przyszłość oraz o uniezależnienie się od wpływów innych osób, a w szczególności mężczyzn, ponieważ najczęściej to właśnie pod ich władzą pozostają. Bo właśnie świat, który wykreowała Jessica Khoury boleśnie marginalizuje rolę i znaczenie kobiet, uznając je za nienadające się do sprawowania władzy i decydowania o swoim własnym losie. Co – moim zdaniem – przepięknie zakrawa o ironię, ponieważ kobiety te nieustannie, każdą swoją decyzją i powziętym zadaniem udowadniały, jak bardzo świat się wobec nich myli, to właśnie mężczyzn przedstawiając w pewnym momencie jako tych słabych, ulegających prymitywnym instynktom.
Mamy tutaj bowiem przede wszystkim Zahrę, dżinna od tak niesamowicie długiego czasu podlegającego tylko i wyłącznie temu, kto w danym momencie dzierży magiczną lampę – walczącą o swoją wolność i szansę decydowania o swoim własnym losie. Pomimo tego, że nie jest ona człowiekiem, a kimś nadnaturalnym, przez wielu uznawana za potwora to jednak jej „inność” nie przeszkadza czytelnikowi w tym, aby mógł się z nią utożsamić. To, że od pięciuset lat pogrążona jest ona w rozpaczy, nieustannie tęskniąc za kimś, kogo kochała kiedyś całym sercem sprawia, że staje się ona bardziej ludzka. Sprawiło to, że czytając tę książkę czułam wobec niej nie tylko współczucie, ale również ogromną sympatię.
Z drugiej strony natomiast poznajemy tutaj niesamowitą księżniczkę i jej grupkę strażniczek, szalenie wojowniczych i oddanych dziewczyn, gotowych jedna za drugą oddać za siebie życie. Czytając fragmenty, w których pojawiały się te postacie przeżywałam prawdziwą radość, ponieważ autorka przedstawiła dzięki nim przyjaźń, jaka powinna pojawiać się znacznie częściej w literaturze Young Adult. W pewnym momencie zaczęłam nawet żałować, że nie odgrywają one jeszcze większej roli w tej powieści, ponieważ tych postaci naprawdę nie da się nie polubić, a odkładając tę książkę poczułam za nimi dziwną tęsknotę, której dawno nie doświadczyłam.
„Zakazane życzenie” to nie tylko opowieść o przyjaźni i kobiecej sile, ale również o pięknej miłości, którą jestem wyjątkowo zachwycona. Wątek miłosny w tej książce został przedstawiony w naprawdę fajny sposób, pomimo tego, że nie poczułam się w niego wybitnie zaangażowana. Aladyn to flirciarz, ale w takim bardzo zabawnym stylu, który sprawia, że nie sposób jest go nie polubić. Nic dziwnego, że Zahra straciła dla niego głowę, no bo jak tu się nie zakochać w kimś tak zabójczo czarującym jak właśnie ten bohater? Bardzo spodobało mi się to, że ten wątek nie rozwija się od razu, miłość między nimi rodzi się powoli, a oparta jest na wzajemnym szacunku i zaufaniu, czym jestem szczególnie zachwycona. Cieszę się, że „Zakazane życzenie” pozbawione jest trójkątu miłosnego czy przesadnego dramatyzmu wiążącego się właśnie z tym wątkiem, ponieważ są to elementy, które natychmiastowo sprawiają, że dana książka znacznie mniej mi się podoba.
Powieść Khoury jest kolejną opowieścią czerpiącą z „Baśni tysiąca i jednej nocy”, po którą sięgnęłam w tym miesiącu, jednak w przeciwieństwie do ostatnio czytanego przeze mnie „Gniewu i świtu” znacznie bardziej przypadła mi ona do gustu. Jest ona zdecydowanie bardziej autentyczna, a przy tym niezwykle hipnotyzująca. Autorce udało się w pięknym stylu zabrać mnie do baśniowego świata pełnego magii, klasycznej walki dobra ze złem, z którego naprawdę nie chciałam odchodzić. Pomimo tego, że Jessica Khoury pięknie pozamykała wszelkie wątki rozpoczęte w swojej książce, których nie było jednak aż tak wiele, to i tak nie mogę przestać ubolewać nad tym, że powieść ta nie będzie miała swojej kontynuacji. Z wielką przyjemnością poczytałabym więcej o przygodach Zahry i Aladyna, jednak niestety jedyne co mi pozostaje to ponowne sięgnięcie po tę książkę w przyszłości, czego chyba nie będę w stanie uniknąć.
Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko gorąco polecić tę książkę wszystkim marzycielom, miłośnikom zakazanej miłości, fanom orientalnych klimatów i opowieści, które porywają od pierwszych stron. „Zakazane życzenie” posiada fantastycznie wykreowanych bohaterów, wartką akcję i wydarzenia, które nie raz zapierały mi dech w piersiach. To rewelacyjna opowieść o zemście i walce o wolność, o której z pewnością jeszcze długo nie zapomnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.