23 lutego 2013

Serialowo, czyli to, co oglądam w wolnej chwili

Tytuł tego posta powinien brzmieć trochę inaczej, np. serialowo, czyli to, co oglądam, żeby nie wykonywać obowiązków domowych/nie uczyć się/odkładać prace domowe na później etc. Postanowiłam jednak, że zabrzmi on trochę bardziej przyzwoicie. Wczoraj zaczęłam czytać Nevermore. Cienie i liczyłam na to, że jutro uda mi się wrzucić recenzję, tak na pożegnanie ferii, jednak się nie wyrobię. Muszę zająć się tym, co potrzebne jest do szkoły. Dlatego też postanowiłam wrzucić posta o swoich ulubionych serialach; widziałam na wielu blogach TOP 10, jednak ja pokażę wam po prostu seriale, które oglądam. Może polecicie mi coś ciekawego? 

Zaczynam od trójki moich ulubionych seriali: 


Supernatural, czyli pierwszy serial, który pokochałam tak bardzo, że zaczęłam się nimi interesować i częściej je oglądać. Nie jest to mój pierwszy serial, bo oglądałam wcześniej One Tree Hill i The O.C., ale mogę go tak nazwać. Oglądam go od 2008 roku i jestem na bieżąco z każdym kolejnym odcinkiem. Supernatural opowiada historię dwóch braci, którzy walczą z paranormalnymi zjawiskami (duchy, demony, zmiennokształtni, czarownice i wiele, wiele innych), chroniąc tym samym ludzkość, gdyż ludzie często giną z ręki tych potworów. Pierwszy sezon jest cudowny, bo każdy odcinek opowiada o innej istocie, którą Winchesterzy muszą zabić, w kolejnych sezonach znacznie rozbudowana jest fabuła, miejsce ma wiele wydarzeń, które kręcą się bezpośrednio wokół braci i dotyczą ich rodziny, przeszłości i przyszłości (tego, co im przeznaczone). Ten serial to absolutne mistrzostwo świata według mnie, uwielbiam w nim to, że praktycznie każdy bohater odgrywa w nim jakąś rolę, nikt nie jest pominięty, każdy ma swoją historię i tzw. storyline. Dodatkowo jeżeli miałabym wskazać serial, który ma najlepszy soundtrack to bez najmniejszego zawahania wskazałabym na Supernatural. Mnóstwo świetnych, starych kawałków, głównie rock, czyli coś zdecydowanie w moim guście. Planuję osobną notkę na temat tego serialu, bo jest tak cudowny, że muszę go dokładnie przedstawić. A recenzji seriali pisać nie umiem i nie planuję, więc to będzie po prostu moje pięć groszy na jego temat. 


Doctora Who planowałam obejrzeć już od bardzo długiego czasu, o tym serialu dowiedziałam się na wspaniałym i niezawodnym jak zwykle Tumblrze (serio, ta strona jest świetna), a dodatkowo zachęciła mnie do niego Panna swawolna na naszym forum. To najwyraźniej oznaczało, że nadeszła ta pora, w którym muszę w końcu ten serial zacząć oglądać... więc zaczęłam. I przepadłam bez reszty. Z Doctorem jest taka sprawa, że serial ten wpisano do Księgi Rekordów Guinnessa, co oznacza, że jest naprawdę długi. Emitowany od 1963 do 1984 (z tym wyjątkiem, że odcinki trwały tylko 25 minut), potem nastąpiła przerwa i nowsza wersja tego serialu emitowana jest od 2005 roku do teraz, z odcinkami po 45 minut, czyli raczej standardowy czas trwania jednego odcinka. Doctor Who to serial podobny do Supernatural pod tym względem, że porusza tematykę paranormalną, a raczej science fiction, bo to dokładny jego gatunek. Doctora Who Classic (czyli starszą wersję) jeszcze nie oglądałam i nie wiem, czy kiedyś się za niego zabiorę, ale za tę pierwszą wersję można się zabrać bez żadnych przeszkód (chociaż wiadomo, że pewne elementy będą ze sobą powiązane i z czegoś się wywodzą - fajnie by było wiedzieć, z czego). Kocham ten serial za to, że występuje w nim motyw przenoszenia się w czasie (i naprawiania ewentualnych problemów, które wystąpią) oraz, że potrafi poruszyć on we mnie każdą strunę. W Doctorze Who występuje wiele znanych postaci, jak chociażby: Szekspir, Vincent van Gogh (mój ulubiony odcinek to właśnie ten z Vincentem - płakałam jak bóbr), zobaczyć można też Hitlera. Nie będę się dłużej rozpisywać, ten serial również czeka na osobną notkę, a ja czekam na swojego własnego Doctora i TARDIS!



A to trzeci z moich ulubionych seriali, Sherlock. Ma tylko dwa sezony po 3 odcinki, z tym, że każdy odcinek trwa 1 godzinę 30 minut, czyli jak zwykły film. Obecnie trwają prace nad 3 sezonem, którego ogromnie nie mogę się doczekać, biorąc pod uwagę to, w jaki sposób zakończył się 2 sezon. Uwielbiam ten serial za znakomicie dobranych aktorów, wartką akcję, bo choć każdy odcinek trwa 1 godzinę 30 minut to naprawdę nie sposób się na nim nudzić, porywa od początku do samego końca. No i najbardziej ekscytujące są te momenty, w których Sherlock dokonuje jakichś dedukcji, pokazywany jest wówczas moment myślenia bohatera, co jest po prostu genialne! Musicie to zobaczyć na własne oczy, bo słowami nie jestem w stanie tego opisać, a momenty te są naprawdę cudowne. Żadnych innych seriali o Sherlocku Holmesie nie oglądałam i nie mam zamiaru. Słyszałam o Elementary, ale pomysł, żeby Watson był kobietą i przeniesienia akcji do NY (no, ale w sumie to serial z USA) jest naprawdę idiotyczny i według mnie pozbawia tej całej historii wspaniałości. Mimo wszystko POLECAM. Nie wiem, czy zrobię osobną notkę o tym serialu, ale postaram się. Nie za bardzo wiem, co mogłabym o nim napisać, jednak zobaczymy... W końcu każdy z mojej ulubionej trójki powinien znaleźć się w osobnym poście. :)

To oczywiście nie koniec, jest jeszcze kilka seriali, które oglądam, o nich jednak nie będę się rozpisywać... za bardzo. Jest ich zbyt dużo, żebym napisała od siebie kilka zdań, tak, jak to zrobiłam wyżej, ale może któremuś z nich również poświęcę osobną notkę. W końcu otworzyłam Kącik Serialowy i nie chciałabym, żeby pozostał on pusty. 
Zrobiłam mały kolażyk, bo nie umiem wrzucać obok siebie zdjęć w notce. I najwyraźniej kolaży w Paincie robić również, bo mi ucięło dół. Nieistotne, w każdym razie powyższe seriale to te, które oglądam. Popełniłam jednak gafę, bo chciałam wrzucić tutaj te plakaty, których seriale są wciąż nadawane, ewentualnie czekają na kolejny sezon, jak np. Gra o tron czy Teen Wolf, a przecież Torchwood już zakończyło swoją emisję. No trudno, nie będę tego poprawiać. 
  • Torchwood to spin-off Doctora Who, jednak ja zaczęłam go oglądać przed Doctorem, czego teraz troszkę żałuje, bo obie rzeczy są ze sobą ściśle powiązane i wypadałoby najpierw obejrzeć Doctora Who, dopiero później Torchwood, ale czasu już nie cofnę. Polecam jak najbardziej, serial bardzo ciekawy, dużo wzruszających momentów i dużo tych, które powodują uśmiech. 
  • White Collar - były wakacje, słucham sobie reklamy, czekając na kolejny odcinek Glee (wtedy jeszcze lubiłam ten serial) i w pewnym momencie słyszę seksowny głos: My reputation precedes me i poczułam się tak, jakby Święty Mikołaj odwiedził mnie znacznie wcześniej. Obejrzałam tylko 1 sezon i jeden odcinek 2, ale nadrabiać będę na 100%. 
  • Teen Wolf - nie pytajcie, dlaczego zaczęłam ten serial oglądać, bo nie wiem. Wcale nie jest taki świetny. Główny bohater cholernie mnie irytuje, jego dziewczyna jeszcze bardziej, wilkołacze formy są po prostu obrzydliwe... ale oglądam. Czekam na kolejny sezon, mimo wszystko. 
  • How I Met Your Mother - mówcie co chcecie, ale ja kocham ten serial. Jest przekochany, ciepły, sympatyczny i bardzo zabawny. Lubię wszystkich bohaterów, najbardziej Barneya (mam słabość do NPH), który jest najzabawniejszy z nich wszystkich. Serial ma 8 sezonów (9 będzie ostatni). Odcinki trwają tylko ok. 20 minut. 
  • Gra o tron - nie, nie czytałam książek, ale na pewno to zrobię. Serial jednak jest świetny, uwielbiam Daenerys, a Joffrey to największy gnojek, z jakim się w serialowym świecie spotkałam. Moje serce zdobył również Renly oraz Tyrion.
  • The Vampire Diaries to serial, którego nie lubię, ale mimo wszystko oglądam. Dla Klausa, dla Damona, dla wszystkich złych i potępionych. Brakuje mi Elijah, pokochałam go od pierwszego pojawienia się i bardzo bym chciała jeszcze go zobaczyć. 
  • Spartacus. War of the Damned - serial ma trzy sezony, Wojna potępionych to trzeci. Efekty specjalne (a może komiczne?) są straszne, ale uwielbiam ten serial, z naciskiem na Nasira i Agrona, których losy interesują mnie najbardziej. 
  • Once Upon a Time - Królewna Śnieżka i Książę współcześnie... no, prawie. Uwielbiam baśnie i podoba mi się w tym serialu pomysł złączenia świata baśniowego z tym rzeczywistym. 
  • Modern Family - ja się nie dziwię, że prawie zawsze zabiera nagrody sprzed nosa Glee, ten serial jest przezabawny i przesympatyczny. Bohaterowie są świetni, a ich zachowania momentami ogromnie absurdalne, jednak w ten pozytywny sposób, który sprawia, że uśmiech pojawia się na ustach.
  • The New Normal - nie jestem na bieżąco, skończyłam na którymś tam odcinku i nie pamiętam, na którym dokładnie, ale serial ten wpada w moje gusta, więc będę go oglądać. Opowiada on o Bryanie i Davidzie, którzy są szczęśliwą parą, pragnącą dziecka. 
  • Glee - z każdym sezonem jest coraz gorzej, miałam go zostawić i więcej nie oglądać, ale postanowiłam kontynuować ze względu na Kurta i Blaine'a, którzy utrzymują poziom tego serialu. Tak naprawdę wszystko inne leży w tym serialu i mam wrażenie, że sami twórcy nie wiedzą, co dalej z nim zrobić. 
  • Pretty Little Liars lubię za tajemnice i tą szkolną otoczkę, która sprawia, że bardzo fajnie ogląda mi się ten serial w roku szkolnym.

I to właśnie tutaj powinno znaleźć się Torchwood, ale już za późno. 
  • Brothers & Sisters oglądałam wtedy, gdy chodziłam na prawo jazdy i przygotowywałam się do egzaminu (zdałam!), więc mam bardzo dobre wspomnienia z tym serialem, bo pomagał mi pokonywać stres. To bardzo przyjemny serial, opowiadający o - z pozoru - idealnej amerykańskiej rodzinie, która tak naprawdę ma masę kłopotów, z którymi musi sobie poradzić. Zaczęłam go oglądać ze względu na wątek gejowski, ale cśśś (ależ ja jestem przewidywalna). Polecam.
  • Dynastia Tudorów - historią się absolutnie nie interesuję, ale są tylko dwie rzeczy w niej, które mnie ciekawią: Aleksander Wielki oraz Henryk VIII. Z tego względu postanowiłam zabrać się za oglądanie Tudorów i nie żałuję, bo to naprawdę świetny serial, nie tylko pod względem historycznym. 
  • Merlin - pamiętam szlochy fanów na Tumblrze, gdy wyszła informacja, że za kilka odcinków zakończy się emisja tego serialu i już go więcej nie będzie. Zaczęłam go oglądać wcześniej, zanim się o tym dowiedziałam, ale wcale nie jest mi szkoda, że się zakończył. A nawet dobrze, że tak się stało, bo zakończenie było bardzo ciekawe i odpowiednie, biorąc pod uwagę historię Artura. 
  • Political Animals to serial, który zakończył się po dosłownie kilku odcinkach, bo został odwołany. Strasznie mi smutno, bo choć nie przepadam za serialami o tematyce politycznej, które traktują o polityce, to ten bardzo mi się spodobał i naprawdę mnie wciągnął. 
To by było na tyle. Post jest długi, więc nie zdziwię się, jeżeli większość go nie przeczyta, ale po prostu naszła mnie ochota na podzielenie się z wami tym, co mi sprawia przyjemność, poza literaturą. Nie są to wszystkie seriale, ale o reszcie nie za bardzo opłaca mi się pisać, bo oglądałam je dawno temu i niewiele pamiętam. A może macie jakieś propozycje? Coś jest warte obejrzenia, o czym nie wiem? 
P.S. Komu jeszcze nie działają wklejki z LC? Bardzo mnie to denerwuje, bo od kilku dni mi się nie aktualizują. 

66 komentarzy:

  1. Właśnie też miałam zrobić post na temat seriali, bo już dawno nic nie pisałam, a na recenzje coś się nie zanosi. Męczę niemiłosiernie się z książką Irvinga.
    Zachęciłaś mnie do obejrzenia "Sherlocka". Jak tylko skończę "Pamiętniki wampirów", to się za niego zabiorę, ale trochę zejdzie bo jestem dopiero na pierwszym sezonie ;p
    Chyba pisałaś u mnie, że przez pierwszy odcinek Plotkary nie możesz przebrnąć, ale uwierz mi warto:) Później jest tylko o wiele lepiej. 5 sezon najlepszy. A polskich seriali nie oglądasz? Jeśli nie to polecam pierwszy sezon "Przepisu na życie" oraz ostatnio mój ukochany serial "Przyjaciółki". Tego drugiego na polsacie będzie leciał drugi sezon i wprost nie mogę się doczekać. Mam zamiar jeszcze zabrać się za "Lekarzy", ponieważ tylko oglądałam kilka odcinków i na dodatek nie po kolei.
    Słyszałam, że Dr House jest dobry i też właśnie chcę go zacząć oglądać:)
    Co do wklejki z LC, sama nie wiem co się dzieje. Powoli mnie już denerwuje i jak tak dalej pójdzie to ją chyba usunę.
    Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że to ci nie przeszkadza;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie! Uwielbiam takie długie komentarze, z przyjemnością je czytam. :)

      Cieszę się, że udało mi się zachęcić Cię do Sherlocka. Moi znajomi w szkole już mnie mają trochę dość, chociaż wcześniej częściej im marudziłam o tym serialu. Ale jest świetny, warto go obejrzeć. :)
      I chyba dam jeszcze szansę Plotkarze, skoro twierdzisz, że później jest lepiej, to zrobię jeszcze jedno podejście do tego serialu. Ale to już po maturze, teraz wolę nie zabierać się za żaden nowy serial, bo nic mnie od niego nie odciągnie. :)
      Polskich seriali nie oglądam, bo wcale mnie nie interesują i żaden nie wpadł mi w oko. Poza tym nie przepadam za polskimi aktorami, niestety. :)
      Dr House'a widziałam kilka odcinków i chciałabym obejrzeć ten serial w całości, od początku. Zabiorę się za niego również po maturze, wtedy będzie więcej czasu. W planach mam również 90210, zaczęłam, ale przerwałam oglądanie. Chciałabym też powrócić do Zagubionych. :)
      Co do wklejki to ja też myślę nad tym, żeby ją usunąć. Do szału mnie doprowadzają te ciągłe problemy. ;/

      Usuń
  2. Ja ciągle sobie obiecuję, że zacznę oglądac Pamiętniki Wampirów i Glee i dokończę Chirugów, za którymi kiedyś szałam. Ale brak czasu mi na to nie pozwala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, właśnie! Dzięki za przypomnienie, też mam w planach Chirurgów, oglądałam 1 sezon w TV, ale przerwałam oglądanie, a chciałabym zabrać się za ten sezon od samego początku, jeszcze raz. Brak czasu to największa przeszkoda.

      Usuń
    2. A ja właśnie oglądałam raz przypadkowo jeden odcinek Chirurgów i kompletnie nie przypadł mi do gustu.

      Usuń
    3. Ja się bardzo wciągnęłam i razem z mamą namiętnie oglądałyśmy 1 sezon (tak samo jak "Gotowe na wszystko"). :)

      Usuń
  3. Trzech pierwszych seriali nie oglądałam, ale z ciekawością przeczytałam, co o nich sądzisz. No i... coś czuję, że zacznę oglądać nowe seriale. XD Kilka osób już mnie zachęcało, ale jak widać warto. :3
    Również nie lubię już TVD, ale dalej oglądam. Elijah wracaj~!
    Co do HIMYM zgadzam się. Ludzie nie obejrzeli jednego odcinka i mówią, że zboczony. -.- Bo inne seriale, to tylko dziewicze. :P Tylko 9 sezonów? :O Jak ja to przeżyję. :((((
    Once Upon a Time, to dla mnie idealna historia! Też uwielbiam takie baśniowe historie. :3
    No i do Glee muszę się niestety zgodzić. Te odcinki są, bo są... Bez sensu. ;/
    Reszty nie oglądałam, ale prawie cały post przeczytałam. :D
    Co do LC nawet nie zauważyłam. O.o Ale będę sprawdzać. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, te seriale są naprawdę warte obejrzenia! :D Z TVD mam tak, że nie oglądam przez jakiś czas i później nadrabiam kilka odcinków - po prostu jakoś nie czekam na kolejny odcinek, nie aż tak, jak mam z innymi serialami. ;)
      Co do HIMYM to nie słyszałam, żeby ktoś mówił, że ten serial jest zboczony (co za absurd), ale czytałam nie raz, że jest po prostu idiotyczny. Są różne zdania, oczywiście, ale według mnie ten serial jest świetny. :)
      A Glee... taki dobry serial, a tak nisko upadł. Momentami jest tak żałosny, że aż mi trochę głupio.

      Usuń
    2. Hahaha, wiesz, że wczoraj nadrobiłam z 5 odcinków TVD, bo jakoś tak minęło, a mi nie się chciało tego tknąć? No właśnie nie mam tej potrzeby. :)
      Ja głównie to słyszę o HIMYM, ale to, że jest idiotyczny, to twierdzi moja mama. XD Nie zna się. I nie lubi Barney'a! Jak tak można, to ja nie wiem. ;(
      Ci nowi z Glee to jakaś masakra. XD Ja tam oglądam tylko dla Blaine'a, bo nawet Finna mi zniszczyli. :( No i dla tego Adama, bo ma boski akcent.

      Usuń
    3. Ja mam do nadrobienia 4 odcinki TVD, ale teraz nie chce mi się ich oglądać, wolę sobie poczytać Nevermore. :)
      I kompletnie nie rozumiem, jak można nie lubić Barneya, on jest taki kochany! Uwielbiam te odcinki, w których występuje jego brat. :) A sceny z nimi były fantastyczne!
      I też uważam, że nowi z Glee to masakra. ;x W sumie nie znoszę większości bohaterów, jedyni, których wciąż lubię to: Kurt, Blaine i Emma. Reszta mnie denerwuje. Chciałabym, żeby Cooper wrócił, on był taki świetny! Wobec Adama jestem obojętna, natomiast aktora nie lubię, bo jest niezbyt sympatyczny (tzn. nie pozwolił mi się polubić). :) Oglądam ten serial więc tylko dla Klaine. :)

      Usuń
  4. Pamiętniki Wampirów, Gra o tron - te oglądałam i uwielbiam wręcz ; )
    A z resztą dopiero muszę się zapoznać.
    Pozdrawiam! ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś uwielbiałam Pamiętniki, ale to było na samym początku. :)

      Usuń
  5. Supernatural i Pamiętniki wampirów oglądałam do trzeciego sezonu, potem coraz słabiej więc sobie darowałam. How I Met your mother też spuścił z tonu, gdzieś tak po 5 sezonie, ale z sentymentu czasem jeszcze obejrzę. Dynastię Tudorów uwielbiałam tak jak teraz Rodzinę Borgiów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, a 4 i 5 sezon Supernatural jest właśnie naprawdę genialny, szczególnie 4, w którym pojawia się świetna, nowa postać. Chociaż chciałabym, żeby już zakończyli ten serial, bo coraz częściej zaczynam się nudzić podczas oglądania jakiegoś odcinka i już nie czuję tej ekscytacji. Rodzinę Borgiów zaczęłam oglądać, ale z przyczyn niewiadomych odpuściłam sobie po 1 odcinku. Nie dlatego, że mi się nie spodobał (wręcz przeciwnie).

      Usuń
    2. Źle się wyraziłam z tym oglądaniem Supernatural. Pierwsze trzy sezony uważam za świetne, natomiast oglądałam jeszcze czwarty, w którym jak dla mnie zaczęli przeginać, a z piątego widziałam ze cztery odcinki i dałam sobie spokój:)

      Usuń
    3. Ja bardzo lubię 4 sezon, ponieważ pojawia się w nim mój ulubiony obecnie bohater, Castiel. No i akcja przybiera tempa, jest wiele ciekawych wydarzeń. W 5 sezonie natomiast jest mój ulubiony odcinek z całego serialu (05x08) oraz ten, przy którym wylałam najwięcej łez (05x10), a zakończenie tego sezonu jest świetne. :) Potem jednak jest gorzej, z sezonu na sezon. Chciałabym, żeby cała historia zakończyła się wraz z końcem 9 sezonu.

      Usuń
  6. Uwielbiam Supernatural. Szkoda, że w Polsce wydany na DVD jest tylko pierwszy sezon. I masz rację, soundtrack jest genialny! :) Grę o tron też uwielbiam. Co do książek, to przeczytałam tylko pierwszą część. Kolejna czeka sobie na półce. Wszystko jest do nadrobienia ;) Wklejka z LC również mi się nie aktualizuje. Najpierw było coś nie tak z układem, a teraz to... Hmmm, propozycje. Słyszałam, że The Walking Dead jest dobry, mnóstwo osób mi polecało, niestety sama jakoś nie mam kiedy się za niego zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dłuższego czasu planuję zrobić sobie powtórkę Supernatural i wyłapać wszystkie fajniejsze kawałki. ;)
      The Walking Dead wpadło mi w oko już wcześniej, ale wpisuję teraz na listę do obejrzenia - brzmi ciekawie.

      Usuń
  7. 'Pamiętniki wampirów' również oglądałam. Chciałabym koniecznie zabrać się za "Sherlocka", a PLL obejrzę, kiedy zapoznam się z przynajmniej kilkoma częściami w wersji książkowej ;) Sama oglądam "rodzinkę.pl", "Barwy szczęścia" i poluję na powtórki "Przyjaciół" i "Miecza prawdy" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Pamiętnikami jestem w bardzo niezobowiązującym związku. :) Czasami nie oglądam przez długi czas i mam kilka odcinków do obejrzenia... a później się okazuje, że to pół sezonu. Sherlocka polecam jak najbardziej, sama po maturze obejrzę go sobie jeszcze raz.
      Rodzinkę.pl uwielbia moja mama, sama widziałam kilka odcinków i to chyba jeden z lepszych polskich seriali, chociaż momentami zbyt na amerykańsko zrobiony, nie podoba mi się to. Innych polskich seriali nie oglądam. :)

      Usuń
  8. Ja utknęłam w Supernatural na 6 sezonie i nie mam czasu jakoś dogonić do tych odcinków na bieżąco.
    A 'Plotkarę' to wręcz odradzam! Pierwszy, drugi sezon nawet fajne, a od trzeciego - to im dalej, tym gorzej. Bohaterowie niby dorośli, a zachowują się dalej jak dzieci.

    A jak podobało Ci się White Collar, to polecam też Suits tej samej stacji. Moim skromnym zdaniem ten drugi jest lepszy i bardziej popularny w Polsce niż White Collar. I na razie tylko 2 sezony ma (10 i 16 odcinków), więc mało nadrabiania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żebyś znalazła czas. :) 6 sezon jest całkiem fajny, 7 nie za nardzo mi się spodobał, choć niektóre momenty były rewelacyjne, ale ogólnie jako sezon prezentuje się średnio.
      Co do Plotkary to zobaczę, jak będzie z pierwszymi odcinkami - jeżeli mi się spodobają, to będę oglądać dalej, ale nie na siłę. Próbowałam tak z 90210 i nie wyszło. :)
      A co do Suits to czytałam trochę o tym serialu na Tumblrze i dzięki za polecenie, wpisuję sobie na listę do obejrzenia. :)

      Usuń
  9. Z tych wszystkich seriali, które tutaj przedstawiłaś to jedynie "Jak poznałem waszą matkę" znam doskonale. Kocham komediowe akcje, a on jest nimi tak obsiany, że czasami trudno złapać oddech między atakami śmiechu". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%, niektóre akcje są przezabawne. :) W moim otoczeniu niestety niezbyt wiele osób go lubi, tylko dwie moje koleżanki, a moja mama jak widzi, że włączam CC to od razu się domyśla, że czekam na HIMYM i zaczyna zrzędzić, bo bardzo jej się ten serial nie podoba ("idiotyczny"). :)

      Usuń
  10. Sherlocka wielbię! Nawet musiałam sobie kupić koszulkę z napisem 'I am Sherlocked' :D:D:D
    Supernatural też lubię.
    Z Twoich to jeszcze Gra o tron, PLL i Once upon a time.
    Merlin był genialny.
    A ogólnie to ja jestem uzależniona od seriali i oglądam tego milion :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała taką koszulkę! Chociaż nie wiem, czy nie wolałabym koszulki z TARDIS (Doctor Who), ale obie chętnie bym u siebie widziała. :D Ja za to mam zakładkę do książek z profilem Sherlocka i napisem "I believe in Sherlock" (prezentowałam ją w stosie urodzinowym). :)
      Merlin był naprawdę fajny, a dzięki Lancelotowi polubiłam go nawet bardziej. A potem zaczęłam się irytować, z wiadomej przyczyny. :)
      Ja również jestem uzależniona od seriali i nie ma szans, żebym przestała je oglądać.

      Usuń
    2. Doctor Who nie oglądam to nie wiem. A tę z Sherlocka uwielbiam po prostu, bo odcinek z tym motywem to w ogóle mistrzostwo było ^^
      A Merlina tylko końcówka taka średnia była.

      Usuń
    3. Również bardzo mi się podobał ten odcinek. Zaczynam mieć coraz większą ochotę na powtórkę tego serialu.
      A Merlin zaczął mnie irytować nie na samym końcu, trochę wcześniej już, jednak kontynuowałam. I zadowolona jestem z tego, w jaki sposób zakończyli ten serial, bo właśnie taki koniec sobie wymarzyłam.

      Usuń
    4. Ja z zakończenia nie jestem zadowolona, tak nagle się urwało wszystko. Jeszcze jeden sezon mogli pociągnąć i wtedy skończyć jakoś z sensem. Znaczy no koniec może być tylko jeden w przypadku legend arturiańskich, ale za szybko to wszystko skończyli jak dla mnie.
      A Sherlocka pewnie obejrzę po raz kolejny przy okazji trzeciego sezonu. Tak btw, uwielbiam głos Benedicta <3

      Usuń
    5. Merlin momentami bardzo odbiega od legend arturiańskich, nie jest ich wiernym odwzorowaniem, co mi się nie spodobało. Nie wiem, czy to było do przewidzenia, ale ja byłam zawiedziona, bo liczyłam na coś innego. :)
      I przyznam Ci rację z tym, że za szybko to skończyli pd tym względem, że mogli troszkę bardziej rozbudować co nieco. Ale cieszę się, w jakim stylu zakończyli ten serial, to akurat na plus.
      Też uwielbiam głos Benedicta. ;)

      Usuń
    6. Fakt, że odbiega, ale też same legendy są tak różne, że ciężko się połapać w niektórych motywach. Ale ja akurat legendy o Arturze i Merlinie uwielbiam, więc czytam i oglądam wszystko, co z nimi związane :)
      A wiesz, że Benedict nagrał kilka audiobooków?:P To jest dopiero coś pięknego :P I tego lubię słuchać: http://www.youtube.com/watch?v=64eonMsecAA

      Usuń
  11. Mrrr!!! Supernatural! Dla mnie to już nie jest tylko serial a duża część mojego życia hehe Głównie dzięki soundtrackowi poznałam naprawdę dużo fajnych kawałków klasycznego rocka!! Mimo opinii że robi się coraz bardziej banalny jak dla mnie mogło by powstać kolejnych 20 sezonów ;) Tak jak powyżej napisałaś w komentarzu zgadzam się z Tobą że sezony 5-6 tak naprawdę rozkręciły ten serial na dobre :) Również polecam ci The Walking Dead :) Doctora jeszcze nie oglądałam ale mam zamiar u mnie na blogu opinię na temat Doctora napisała współblogowiczka :) Czekam na jakieś rozszerzone notki na temat Supernatural sama nie wiem czy kiedyś się tego podejmę...:P Pozdrawiam i powodzenia :)
    Karins ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zgadzam się. Dla mnie Supernatural to też ważna część mojego życia. :) Ja jednak chciałabym, żeby już zakończyli ten serial, bo chcę skończyć przygodę z nim, mając bardzo pozytywne wspomnienia. Skoro kolejna osoba poleca mi The Walking Dead to tym bardziej muszę zabrać się za ten serial. A tymczasem ja z całego serca polecam Doctora Who, przewspaniały serial. :) Przeczytałam notkę na Twoim blogu i muszę się z nią w 100% zgodzić, również w kwestii 11 Doctora. :) Początkowo czułam do niego wielką niechęć (zdruzgotało mnie odejście Davida), ale już ochłonęłam i zaakceptowałam Matta, jednak wciąż czuję, że to nie jest to samo. ;)

      Usuń
  12. Oglądasz je w Internecie? PO angielsku czy są jakieś dostępne np. z polskimi napisami?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie ukazane w notce seriale oglądałam/oglądam w internecie i z polskimi napisami, jeżeli jest taka możliwość. Jeżeli nie, to po angielsku, bez napisów, bo nie zniosłabym lektora. :) Np. lektor w Supernatural niszczy większość świetnych dialogów i "powiedzonek" bohaterów, ja dwa sezony tego serialu oglądałam po angielsku, bo nie mogłam znaleźć wtedy napisów.
      Polecam stronę iitv.info, na niej oglądam wszystkie seriale. :)

      Usuń
  13. Również absolutnie uwielbiam Doctora i Sherlocka (czekanie na 3 sezon to prawdziwa udręka). Supernatural chyba zawsze będę darzyć ciepłymi uczuciami, bo to chyba pierwszy serial, który zaczęłam tak przeżywać, ale aktualny sezon już tak bardzo mi się nie podoba i prawdę mówiąc jestem nieco zła, że SPN zostało przedłużone o kolejną serię - moim zdaniem czas już to skończyć, najlepiej zakończeniem w stylu 5x22, żebym potem mogła je przeżywać kolejne parę miesięcy. ;) Bardzo lubię Torchwood, Modern family, The new normal, PLL i GoT, Glee oglądam z tego samego względu, co Ty; ostatnio ten serial przywodzi mi na myśl równię pochyłą. Szkoda, bo kiedyś był jednym z moich ulubionych. Teen wolf też oglądam, choć zupełnie nie wiem, dlaczego. Swoją drogą bardzo dobrze, że tu weszłam, bo kompletnie zapomniałam o trzecim sezonie Spartacusa. :) A jeżeli miałabym Ci coś polecić, byłby to Arrow, bardzo fajny serial. Całkiem niezłe jest też Revenge. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz takie same odczucia wobec Supernatural jak ja. I nawe wymarzyłam sobie podobne zakończenie. Dramatyczne, łzawe i łamiące serce, ale Supernatural to nie serial, w którym wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Jednak pozostało czekać na to, co wymyślą twórcy i mam nadzieję, że mnie nie zawiodą. :)
      3 sezon Spartacusa jest naprawdę fajny, cieszy mnie głównie to, że rozbudowali relację między Nasirem a Agronem i przedstawili ich związek w innym świetle. Dali im więcej miejsca po prostu, bardzo to doceniam. :)
      Czy w Arrow czasem nie gra John Barrowman? Kapitan Jack Harkness? Bo coś mi się rzuciło w oczy kiedyś i mam w planach ten serial ze względu na tego aktora. ;)
      A co do Revenge to raczej nie planuję, główną rolę gra w nim aktorka, która strasznie mnie irytuje (grała ona w serialu Brothers & Sisters i bardzo mnie tam denerwowała). :)

      Usuń
    2. Ech, i teraz nie wiem, czy uda mi się cokolwiek zrobić do szkoły, bo mam ogromną ochotę obejrzeć Spartacusa. :) Właśnie bardzo czekałam na trzeci sezon głównie ze względu na Nasira i Agrona, choć niepokoję się, że coś im się stanie, to byłoby bardzo w stylu tego serialu.
      Tak, ale ma tam epizodyczną rolę. O ile mnie pamięć nie myli, na Filmwebie występuje jako "Elegancko ubrany mężczyzna". :P Ogólnie żałuję trochę, że Barrowman nie grał w zbyt wielu filmach/serialach, i że nie ma zbyt wielu głównych ról, bo bardzo go lubię.
      No, chyba że tak. ;) Brothers & Sisters oglądałam dłuższy czas temu, ale Rebeccę nawet lubiłam, więc Revenge miło mi się ogląda. :)

      Usuń
    3. Ja niestety jestem pewna, że coś im się stanie. Wiadomo, jak kończy się historia Spartacusa i jego żołnierzy, więc obawiam się, że nie ma dla nich szczęśliwego zakończenia, choć bardzo bym chciała, żeby było inaczej. Jednak póki co nie zawracam sobie tym głowy, cieszę się tym, co jest. :)
      John to świetny aktor, więc bardzo szkoda, że ma tam małą rolę. Jednak i tak planuję ten serial obejrzeć, całkiem mnie zainteresował.
      A za Rebeccą właśnie nie przepadałam, ona i Holly bardzo mnie denerwowały. W sumie jako jedyne bohaterki w tym serialu (i czasami też Kitty). :)

      Usuń
  14. Żaden z trzech twoich ulubionych seriali ie oglądałam, ale po tak pozytywnym zaprezentowaniu ich przez ciebie chętnie bym sobie obejrzała. Ale to niestety dopiero w wakacje lub po egzaminach.
    Moim ulubionym serialem jest ,,Przygody Merlina". Polecam też: Zaklinacz dusz, Detektyw Monk, Kości i Czarodziejki. W wolnej chwili możesz się z nimi zapoznać. Nie pożałujesz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monka widziałam kilka odcinków, całkiem przyjemne, ale niestety nie jestem tym serialem zainteresowana. Zaklinacza dusz oglądam wyrywkowo, jak trafię na jakiś odcinek w telewizji i muszę się zastanowić nad tym serialem. :) Czarodziejki natomiast oglądałam trochę w TV i nie za bardzo mi się ten serial spodobał. ;)

      Usuń
  15. Oglądam nałogowo jedynie ,,Pamiętniki wampirów' oraz ,,Dr. Horusa''. Tak poza tym to sporadycznie czasem obejrzę jakiś film bądź serial, ale jednak wolę poczytać książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak dobra książka, zgadzam się. Jednak seriale odgrywają w moim życiu wielką rolę i nie potrafiłabym się bez nich obyć. :)

      Usuń
  16. Też lubiłam oglądać Merlina, Sherlocka Holmesa (lubię jego wszystkie wydania) oraz Jak poznałem waszą matkę :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż tyle seriali co Ty nie oglądam, ale kilka z nich tak. :D I mam o nich bardzo podobne zdanie co Ty. Najbardziej chyba lubię Pretty Little Liars, które jak dla mnie ciągle utrzymują świetny poziom, nie to co Pamiętniki wampirów czy Glee. Mam ogromną ochotę na Grę o Tron, wszyscy tylko chwalą, a ja ciągle daleko w tyle ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie wszystkie seriale, bo oglądałam jeszcze One Tree Hill, The O.C., trochę Zagubionych, Prison Break, Queer as Folk, Z Archiwum X i jeszcze taki świetny serial, który leciał w TV, ale nie pamiętam tytułu. :) Muszę go odnaleźć, bo aż jestem ciekawa.

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Ja również, to zdecydowanie mój ulubiony serial. :)

      Usuń
  19. Masz rację co do Glee, jest coraz gorzej niestety :( Tez oglądam dalej tylko dla Kurta i Bleina ... ale cóż, niestety, spada w dół poziom jak nie wiem. Dalej PLL , lubię, z nimi zawsze jestem na bieżąco ^^ W PW też mi brakuje Elijaha... a oglądam właśnie najbardziej dla Damona i Klausa xd z Teen Wolf'a też czekam na drugi sezon, niemniej seria nawet mi się podoba za tego przyjaciela głównego bohatera xd Nom i przypomniałaś mi, że mam nadrobić Once Upon a Time, bo jestem do tyłu ! xd Ogólnie jeszcze kilka seriali oglądam, ale nic z wymienionych i na razie nie mam czasu by coś dodać do swej listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryan mógłby zakończyć Glee wraz z 4 sezonem, po co to dłużej ciągnąć?

      Usuń
  20. Kiedyś namiętnie oglądałam seriale. Dzisiaj są to sporadyczne wyjątki. Z wymienionych przez Ciebie jestem wierna jedynie "Współczesnej rodzinie". Lubię tamtejsze poczucie humoru i różnorodność charakterów.
    Ograniczyłam seriale, bo wydawało mi się, że są "pożeraczami czasu". Teraz nie mam ani seriali, ani czasu... Życie. :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na mnie przyjdzie taki czas, kiedy będę musiała ograniczyć seriale i skupić się na ważniejszych rzeczach, które będą wymagały mojej uwagi. :) Póki co jeszcze to nie nastąpiło, więc oglądam na potęgę. :)
      "Modern Family" muszę ponadrabiać, bo jestem na 19 odcinku 1 sezonu, więc jeszcze sporo oglądania przede mną, ale ten serial jest naprawdę świetny i również uwielbiam go za m.in. poczucie humoru.

      Usuń
  21. eM ostatnio nie ma kiedy serialów oglądać, dlatego jest na bieżąco z Pmiętnikami, Revenge, Smash i stara się dorównać odcinki PLL.
    I boli ją to, że nie ma czasu na nowe :/
    O! I eM czeka na Teen Wolfa, ale tylko dla Stilesa.
    I na spin-off pamiętników, w którym Oryginalni będą grali pierwsze skrzypce ! Elajdża <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem na bieżąco z Supernatural, PLL, HIMYM oraz Doctorem Who (nie licząc tych seriali, które czekają na kontynuację oczywiście), resztę muszę ponadrabiać. :)
      Teen Wolf też oglądam ze względu na Stilesa (ta postać jest genialna) oraz Dereka (Team Sterek).
      A ze spin-offa Pamiętników baaaardzo się cieszę, bo wreszcie będę mogła zobaczyć moich ulubionych bohaterów na pierwszym planie! Klaus, Kol, Elijah i Rebekah. <3

      Usuń
  22. Również uwielbiam "Supernatural" i mam zamiar zapoznać się z książkowymi pierwowzorami "Gry o tron" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo bym chciała zapoznać się z książkami i szukam okazji, żeby je zdobyć. W bibliotece nigdy ich nie ma, zawsze ktoś czyta. ;)

      Usuń
  23. Supernatural to moja miłość :D Jak poznałem waszą matkę również wielbię. Gra o tron jest mega! Ja jeszcze oglądam NCIS i NCIS Los Angeles, Castle, Teoria wielkiego podrywu i Elementary ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam od koleżanki, że Teoria Wielkiego Podrywu to świetny serial i mam w planach jego obejrzenie, ale nie mogę znaleźć ochoty i chęci, żeby się za niego zabrać. NCIS oglądam tylko wtedy, gdy wpadnę akurat w telewizji na jakiś odcinek. A w takich klimatach lubię jeszcze CSI: Miami oraz The Listener (oglądam wyrywkowo). :)

      Usuń
  24. Ja chyba teraz zacznę Teen Woolf, bo słyszałam, że niezły. Poza tym tam jest jakichś dwóch fajnych facetów, którzy w fun fickach (tak to się pisze? :P ) łączeni są w parę. I twórcy podobno zapowiedzieli, że jak serial wygra jakąś tam nagrodę, to zrobią taki odcinek, w którym ci faceci naprawdę będą razem. :D I serial wygrał! :D Właśnie dlatego zacznę oglądać z utęsknieniem czekając na pamiętny epizod. :D
    Political Animals już ściągnięte. :D Też oglądam The New Normal, ale z każdym odcinkiem to jest coraz głupsze. :(
    Myślę, że obie musimy zacząć oglądać Borgias, bo to podobno podobne do Tudorów. :D (A masło maślane...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie Derek i Stiles (Sterek) są łączeni w parę, uwielbiam ich i też kubicuję temu, żeby byli razem. :D Nawet John Barrowman ich lubi!
      Political Animals jest naprawdę fajne, jak na serial o polityce. Fajna fabuła, no i z każdym kolejnym odcinkiem akcja zaczęła się rozkręcać... i guzik, anulowali.
      The New Normal sobie na razie odpuściłam, nie mam zamiaru oglądać jakiegoś serialu tylko i wyłącznie ze względu na to, że jest to serial gejowski, kiedy fabuła leży i kwiczy. :) Poczekam, aż nabiorę ochoty na kontynuowanie, póki co nadrabiam White Collar, bo mnie naszło.
      A The Borgias mam w planach jak najbardziej, 1 odcinek oglądałam, ale zacznę jeszcze raz, od początku. ;)

      Usuń
  25. Ja w sumie jestem zła o koniec Merlina, bo kochałam ten serial, a koniec wyszedł im głupkowato. Okej, przeczuwałam, że Artur umrze, bo w końcu tak powinno być, ale chciałabym wiedzieć coś więcej co stało się z Merlinem, czy wrócił na zamek, czy uciekł od razu... No i w ogóle wiele rzeczy, ale co się żalić będę :)

    Pamiętniki Wampirów oglądałam parę odcinków, ale będę kontynuować.

    Teen Wolf - jak mówisz, szału nie ma, ale dla Stilesa wszystko ;) Wyczekuję nowego sezonu.

    Sherlock - genialny. Zostały mi dwa ostatnie odcinki i czekam na trzeci sezon.

    A tym mnie zaciekawiłaś - Once Upon a Time. Nie znałam, ale brzmi nieźle i chyba sobie poszukam, by obejrzeć.

    Ogólnie oglądam mało seriali, bo brak mi cierpliwości. Lubię, gdy lecą w telewizji, bo to wymusza na mnie zachowanie systematyczności. Ale cóż poradzić jak się nie ma właściwych kanałów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, mogli pokazać chociaż, co się dalej stało z Merlinem i jak go przyjęto ze względu na to, że posiada magię. W sumie to jedyna rzecz, której mi brakowało, jakby się tak zastanowić... :)
      A Once Upon a Time polecam bardzo, bo choć ten serial nie wbija w fotel, to jest momentami naprawdę zaskakujący, nieprzewidywalny, no i ma przepiękny, baśniowy klimat. Jest w nim cała masa baśniowych postaci, tych złych, jak i tych dobrych. :)

      Usuń
  26. Supernatural to mój cel na ,,po maturze'', obejrzę wszystko, bo wiele ludzi to zachwala i nie ma, że boli, nie ma, że oczy nie chcą. BĘDĘ OGLĄDAĆ CAŁYMI DNIAMI!
    z wymienionych przez Ciebie oglądam jeszcze tylko Grę o Tron, resztę kojarzę, ale nie ciągnie mnie do tego. Glee kiedyś oglądałam na jakimś dziwnym kanale w tv, ale mnie nie porwało. Z wampirów wyrosłam dlatego w ogóle nawet się za nie nie łapię. A na ,,jak poznałem waszą matkę'' jest za wielki boom, nie lubię popularnych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądaj Supernatural koniecznie! Ja wciskam ten serial każdemu, jeżeli tylko mogę, bo jest naprawdę fantastyczny i nie raz sprawił, że włos zjerzył mi się na głowie (szczególnie 1 sezon, jak ja się bałam...). :)
      Glee szału nie robi, a wręcz przeciwnie. Mierny serial, w sumie sama mogłabym go zostawić, ale wiesz... Mam tam swoją parę, bez której żyć nie mogę, dla nich muszę oglądać. :)
      A co do HIMYM to naprawdę nie czuję żadnego boom'u, ale to może dlatego, że dosyć długo siedzę w tym temacie... Wydaje mi się, że znacznie większy boom jest na Grę o tron, ten serial to jest popularny. ;)

      Usuń
  27. to tez nie jest moja muzyka, ale ta piosenka ma coś w sobie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, wpada w ucho! :D Oby 3 sezon rozpoczął się jak najszybciej, bo nie wytrzymam! W ogóle zachęciłaś mnie też do ponownego obejrzenia Moulin Rouge, dawno nie słyszałam "El Tango de Roxanne". :3

      Usuń

Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.

Copyright © 2016 Złodziejka Książek , Blogger