6 lutego 2014

Strych Tesli, Neal Shusterman & Eric Elfman

Macie w domach tostery, mikrofalówki, aparaty, telefony, przeróżne inne urządzenia, które robią to, do czego są przeznaczone. Rzeczy, które robią zdjęcia, grzanki, parzą kawę, jednak co najważniejsze - zdecydowanie ułatwiają i umilają codzienne funkcjonowanie. Co by się jednak stało, gdyby po prostu... oszalały? Gdyby nie robiły tego, co powinny robić, a zamiast ułatwiać nam życie w jakiś sposób utrudniałyby je, robiąc rzeczy niemieszczące się w przeciętnym ludzkim umyśle? Przypuszczam, że w takiej sytuacji wiele osób byłoby o krok od zdobycia biletu gwarantującego podróż w jedną stronę do szpitala psychiatrycznego, z czym zapewne wielu z was się zgodzi.

Nick to czternastoletni chłopiec, który wraz z młodszym bratem i ojcem przeprowadza się do nowego, wiktoriańskiego domu po tym, jak pożar niszczy ich stare mieszkanie i na zawsze zmienia ich życie. Cała trójka postanawia urządzić wyprzedaż starych rzeczy, na której zjawia niesamowita ilość chętnych zainteresowanych zakupem. Szybko jednak wychodzi na jaw, że urządzenia te nie działają tak, jak powinny działać - aparat robi zdjęcia przyszłości, a magnetofon nagrywa myśli. Jakby tego było mało, pewna organizacja jest podejrzanie zainteresowana wszystkimi przedmiotami, które Nick jakiś czas temu sprzedał.

Jestem niemożliwie wręcz zadowolona z tej książki. Już podczas czytania kilkunastu pierwszych stron dotarło do mnie, że to powieść skierowana dla młodzieży, a zazwyczaj dzieje się tak, że nie jestem z tego typu książek zadowolona. Tym milsze było odkrycie, że z każdą kolejną stroną wciągam się w tę historię coraz bardziej, każda kolejna kartka sprawia, że litery są przeze mnie dosłownie pożerane wzrokiem. To, że jest skierowana bardziej dla czytelników w młodszym ode mnie wieku kompletnie mi nie przeszkadzało. Lepiej - uważam, że absolutnie każdy może zachwycić się tą książką, nieważne, ile lat ma na karku.

Misternie skonstruowana fabuła urzekła mnie szybciej, niż mogłabym się tego spodziewać. Autorzy odwalili kawał doskonałej roboty tworząc sieć wydarzeń, które w niektórych momentach wbijają w fotel, wywołują atak śmiechu lub chociażby łzy wzruszenia (uwierzcie mi, tych też nie zabrakło). „Strych Tesli” wywołuje w czytelniku wiele emocji, z których jednak największe jest oczywiście zadowolenie z czytanej lektury. Znacie pewnie to uczucie, kiedy czytacie jakąś powieść i możecie powiedzieć „tak, to jest naprawdę dobra książka”. Niekoniecznie taka, która powoduje mętlik w głowie z nadmiaru emocji, aczkolwiek bardzo satysfakcjonująca, zapewniająca dużą dawkę świetnej rozrywki.

„Strych Tesli” zawiera również logiczne, sensowne uzasadnienie każdego działania, każdej anomalii, która w tej książce występuje, wszystkiego, co można poddać jakimkolwiek wątpliwościom i jest to coś, czego od tego typu lektury powinno się wręcz wymagać. Wydarzenia nie nudzą, a w dodatku bohaterowie są świetnie skonstruowanymi postaciami, które wywołują przeróżne emocje - od irytacji po współczucie. Nie było takiego momentu, w którym miałabym ochotę odłożyć tę książkę na półkę i przerwać jej czytanie, dlatego zdecydowanie mogę polecić ją każdemu, kto tylko ma ochotę na porywającą przygodę.

Ocena: 8,5/10
Wyzwania: Czytam fantastykę.

22 komentarze:

  1. Może kiedyś po nią sięgnę, jeśli zobaczę w bibliotece, ale nie jest to mój priorytet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat się nie zawali, jeżeli się tej książki nie przeczyta, ale jest ona naprawdę miłą lekturą. :)

      Usuń
  2. Jestem naprawdę mile zaskoczony taka recenzją. Widziałem ja jeszcze kiedy była zapowiedzią i przyznam nie wiedziałem czego mam się po niej spodziewać. Teraz wiem ze z przyjemnością ją przeczytam zwłaszcza że takie wariujące AGD jest chyba nowatorskim pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to jestem zaskoczona tym, że ta książka tak mi się spodobała, ale jest to jak najbardziej pozytywne zaskoczenie, które jedynie podnosi wartość tej książki. Z pozoru taka niewinna, a okazało się, że to fantastyczna i przyjemna lektura. :)

      Usuń
  3. Jak mi wpadnie w ręce to pewnie przeczytam. Z Twojego opisu wydaje mi się, że będę miała powrót do przeszłości, kiedy czytałam tego typu rzeczy. W sam raz na odmóżdżenie się. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podczas czytania tej książki przeżyłam taki mały powrót do przeszłości, ponieważ klimat tej powieści przypominał mi mojego ukochanego "Złodzieja dusz" Martina Booth - ta książka ma dla mnie ogromne znaczenie, czytałam ją niezliczoną ilość razy. To było cudowne. :)

      Usuń
  4. Mi ta książka bardzo się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fantastyczna. :) Nie mogę się doczekać kontynuacji!

      Usuń
    2. Ja też :)

      Usuń
  5. Jeśli wpadnie w moje ręce to z chęcią przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dasz znać czy Ci się spodobała. :)

      Usuń
  6. Zachęciłaś mnie, może sięgnę po tę książkę, potem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że kiedyś się skusisz. :)

      Usuń
  7. Nie mogę doczekać, aż po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcześniej ta książka niezbyt mnie przekonywała, ale po takiej recenzji czuję że to coś dla mnie i jak będę miała okazję ją przeczytać to z pewnością jej nie przepuszczę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się właśnie, że to taka niepozorna książka, na którą większość nie zwraca uwagi, dopóki nie znajdzie recenzji, w której ktoś ją pochwali. :) Ja sama bym nie pomyślała, że to może być taka dobra lektura, ale zachęciło mnie do niej nazwisko Shustermana. :)

      Usuń
  9. Jestem jej ciekawa, ale nie jest to mój 'must have' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś się skusisz, bo warto dać tej książce szansę. :)

      Usuń
  10. Mówisz, że skierowana jest raczej do młodszych czytelników, ale mimo to brzmi zachęcająco. Sama sięgam czasem po książki skierowane do młodzieży (w końcu nie tak dawno dopiero przestałam być nastką), więc może sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również czasami lubię sięgnąć po jakąś młodzieżówkę, a nastką przestanę być dopiero w lipcu. :) Niemniej jednak trafią się od czasu do czasu naprawdę dobre powieści z tej kategorii - przykład wyżej.

      Usuń
  11. Faktycznie - mimo, że to powieść dla młodzieży, to brzmi interesująco. Może za jakiś czas się za nią rozejrzę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy opublikowany komentarz, opinia czytelników mojego bloga naprawdę wiele dla mnie znaczy i gorąco motywuje do dalszego pisania.

Copyright © 2016 Złodziejka Książek , Blogger